
Płaszcze – od starożytnych peleryn do ikonicznych trendów mody
Cześć, kochani! Jako blogerka modowa, która uwielbia snuć historie o ubraniach, dziś zabieram was w podróż po świecie płaszczy. To nie tylko praktyczne okrycie wierzchnie, które ratuje nas przed deszczem i wiatrem, ale prawdziwa gwiazda mody – pełna elegancji, historii i tych subtelnych akcentów, które dodają kobiecości (lub męskiemu szykowi) każdego stroju. Wyobraźcie sobie: długi, powiewający płaszcz na jesiennym spacerze, który sprawia, że czujecie się jak bohaterka filmu. Albo klasyczny trench, który krzyczy “styl” bez jednego słowa. Gotowi? Zaczynamy!
Historia powstania – korzenie w starożytności i średniowiecznej praktyczności
Płaszcze mają długą i fascynującą historię, która sięga czasów, gdy ludzie jeszcze nie mieli szaf pełnych swetrów. Wszystko zaczęło się w starożytności, gdzie proste okrycia z wełny czy skór chroniły przed chłodem. W starożytnym Rzymie noszono palla – rodzaj prostokątnego płaszcza, który kobiety owijały wokół ciała, dodając mu elegancji. Mężczyźni mieli pallium, a w Grecji himation. To były początki: funkcjonalne, ale już z nutką stylu, bo sposób drapowania mówił o statusie społecznym.
Przeskoczmy do średniowiecza, kiedy płaszcze ewoluowały w peleryny z kapturem, idealne dla rycerzy i podróżników. W Europie płaszcze szyto z grubych tkanin, jak wełna czy filc, i często zdobiono futrem dla arystokracji. Pamiętacie te średniowieczne iluminacje w księgach? Rycerze w długich płaszczach na koniach – to czysty romantyzm! W Azji, na przykład w Chinach, noszono ru – prosty płaszcz z jedwabiu, który wpływał na handel Jedwabnym Szlakiem i przenikał do europejskiej mody.
W czasach renesansu płaszcze stały się bardziej wyrafinowane. W Anglii i Francji pojawiły się modele z guzikami i kołnierzami, inspirowane wojskowymi mundurami. To wtedy narodziła się idea płaszcza jako symbolu statusu – dłuższy i bogaciej zdobiony dla szlachty, prostszy dla chłopa. Ciekawostka: w XVII wieku król Ludwik XIV we Francji ustanowił modę na obszerne płaszcze z aksamitu, co wpłynęło na całą Europę. Wyobraźcie sobie Wersal: damy w sukniach i płaszczach, które dodawały dramatyzmu każdemu krokowi. Historia płaszczy to nie tylko ochrona przed pogodą, ale ewolucja od prostoty do sztuki!
Różnice w nazewnictwie – od trencza po ulstera i ich sezonowe przeznaczenie
Nazewnictwo płaszczy to istny labirynt, pełen brytyjskich i francuskich naleciałości, które dodają im uroku. Weźmy trench coat – ten ikoniczny, dwurzędowy płaszcz z dołem w kształcie litery A, wywodzący się z okopów I wojny światowej. Nazwa trench (okop) nie jest przypadkowa: zaprojektowany przez Thomasa Burberry’ego dla brytyjskich żołnierzy, chronił przed błotem i deszczem. Dziś to uniwersalny hit, ale różni się od ulstera, który jest dłuższy, cięższy i często z wełny – idealny na szkockie mgły, stąd nazwa od hrabstwa Ulster.
Nie zapominajmy o burberry, czyli woskowanym płaszczu z charakterystyczną kratą – to synonim brytyjskiego szyku. W Polsce mówimy po prostu “płaszcz”, ale globalnie mamy cape (pelerynę) czy poncho z Ameryki Łacińskiej, które są lżejsze i bardziej bohemyjskie. Różnice w nazewnictwie odzwierciedlają pochodzenie: francuskie mantelet to krótki płaszcz damski z epoki wiktoriańskiej, a włoskie impermeabile podkreśla wodoodporność.
A sezonowość? Płaszcze to mistrzowie adaptacji. Jesienno-zimowe modele, jak klasyczny wełniany overcoat, są grube, z podszewką i kołnierzem chroniącym szyję – przeznaczone na chłody, dodają sylwetce elegancji. Letnie warianty, np. lekkie duster coats z bawełny, to luźne, powiewające okrycia na upały, popularne w latach 20. XX wieku u flapper girls. Przeznaczenie? Od codziennego do ceremonialnego: myśliwskie na polowania, wieczorowe na gale. W modzie męskiej płaszcze dzielą się na eleganckie i stylowe męskie okrycia wierzchnie, jak smokingowy coat czy formalny chesterfield – sztywny, z aksamitnym kołnierzem, idealny do garnituru. Kobiece? Często z paskiem w talii, podkreślającym krągłości. Sezonowość to nie sztywna reguła – dziś miksujemy, nosząc trench latem z szortami dla kontrastu!
Kroje i fasony – od prostoty po ekstrawagancję na przestrzeni lat
Kroje płaszczy to pole do popisu dla kreatywności. Klasyczny fason prosty, zwany A-line, opada luźno, maskując niedoskonałości i dodając wzrostu – hit od lat 50., kiedy Dior go spopularyzował. Dla pań oversize’owe modele z lat 80., inspirowane militarnymi, dają subtelny seksapil: powiewają na wietrze, eksponując nogi pod spodem.
Męskie kroje skupiają się na elegancji: raglanowy rękaw (skośny, jak w trenczu) zapewnia swobodę ruchów, a dwurzędowe guziki dodają powagi. Fasony ewoluowały: w epoce wiktoriańskiej płaszcze były wąskie i długie do kostek, podkreślające męską sylwetkę. Dziś mamy hybrydy – np. parka z kapturem dla streetwearu czy kimono-inspired dla artystów.
Ekstrawagancja? W latach 70. Yves Saint Laurent proponował płaszcze z piór czy metalu, a współcześnie Alexander McQueen miesza futra z lateksem. Dla myśliwych i jeźdźców specjalny jest Hubertus – płaszcz myśliwych i artystów, nazwany po świętym Hubercie, patronie łowców. To gruby, zielony lub brązowy model z wysokim kołnierzem i rozcięciami dla swobody na koniu, popularny wśród arystokracji i bohemy XIX wieku. Wyobraźcie sobie Picassa w takim – praktyczny, ale z artystycznym twistem! Fasony płaszczy to nie moda, to osobowość: wybierz prosty dla minimalizmu, oversize dla dramatu.
Ewolucja stylu – jak płaszcze wpłynęły na współczesną modę
Ewolucja płaszczy to historia, jak praktyczność staje się sztuką. Z wojskowych korzeni (trench z I wojny) przeszły do haute couture w latach 20., kiedy Coco Chanel uprościła je, dodając kobiece linie – płaszcz stał się symbolem emancypacji, bo pozwalał na aktywność bez krępujących spódnic. Wpływ na modę? Ogromny: Burberry z kratą zainspirowało printy w całej branży, a Dior w New Look (1947) uczynił płaszcz bazą dla pełnych spódnic.
We współczesności płaszcze dyktują trendy: sustainable fashion promuje wegańskie alternatywy, a street style na Instagramie pokazuje miksy – trench z jeansami czy futrzany cape z legginsami. Męska moda czerpie z klasyki: James Bond w trenczu Burberry to wzór elegancji, wpływający na casual Friday w biurze. Płaszcze ewoluowały z ochroną w statement piece, podkreślając kobiecą ekstrawagancję – długi szlafrokowy fason odsłania dekolt, dodając zmysłowości bez przesady.
Ich wpływ? Ukształtowały layering (warstwowanie), gdzie płaszcz to wisienka na torcie. Dziś, w erze fast fashion, wracamy do vintage – kupujemy second-hand trenche, celebrując historię. Płaszcz to nie ubranie, to narracja o nas samych!
Ikony mody w płaszczach – prawdziwe osoby i postacie fikcyjne
Płaszcze kojarzą się z ikonami, które nadały im blasku. Audrey Hepburn w Śniadaniu u Tiffany’ego (1961) w czarnym trenczu Givenchy – to kwintesencja paryskiego szyku, subtelnego seksapilu i ponadczasowości. Kobiety na całym świecie kopiują ten look, dodając kapelusz i rękawiczki.
Po męskiej stronie Sherlock Holmes, fikcyjna postać Arthura Conan Doyle’a, w deerstalker cap i ulsterze – płaszcz myśliwski stał się synonimem detektywistycznej elegancji. W filmach z Robertem Downeyem Jr. to dynamiczny element akcji. James Bond, od Seana Connery’ego po Daniela Craiga, w trenczu Burberry – symbol brytyjskiego agenta, stylowy i praktyczny.
Prawdziwe ikony? Grace Kelly w długim płaszczu Dior na ślubie z Rainierem – królewska prostota. Karl Lagerfeld nosił oversize’owe modele, inspirując pokolenia. A Hubertus? Kojarzy się z Winstonem Churchillem, który w myśliwskim płaszczu polował i malował – mieszanka arystokracji i artystycznej duszy. Fikcyjnie? Hermiona z Harry’ego Pottera w pelerynie niewidce, ale to żart – serio, płaszcze dodają bohaterom głębi. Te postacie pokazują, jak płaszcz staje się częścią legendy.
Ciekawostki i anegdoty – zabawne historie z świata płaszczy
Czas na lżejszą nutę! Ciekawostka: pierwszy wodoodporny płaszcz Burberry’ego powstał w 1856 roku z nafty i gumy – testowany na psach myśliwskich, bo wilgotna Anglia nie wybaczała. Anegdota? W 1920 roku Vogue ogłosił trench “must-have” dla flapperów, ale jedna bogata dama w Nowym Jorku zgubiła swojego za 500 dolarów – dziś to fortuna!
Inna perełka: w latach 40. podczas II wojny Brytyjki nosiły trenche zamiast mundurów, co Chanel nazwała “rewolucją w szafie”. A Hubertus? Święty Hubert, nawrócony podczas polowania, patronuje płaszczom myśliwskim – w XIX wieku artyści jak Delacroix nosili je na plenerach, brudząc farbą kołnierze. Zabawna historia: Picasso podobno zgubił swój w paryskiej kawiarni i nigdy nie szukał – “sztuka jest ulotna”!
Współcześnie? W 2018 roku na Fashion Week w Paryżu modelka w 5-metrowym płaszczu McQueena prawie przewróciła się na wybiegu – ekstrawagancja level expert! Płaszcze to nie tylko moda, to anegdoty pełne humoru i pasji. Następnym razem, zakładając swój, pomyślcie o tych historiach – nagle stajecie się częścią wielkiej opowieści.
Dzięki za lekturę, drodzy! Jakie są wasze ulubione płaszcze? Podzielcie się w komentarzach. Do następnego, stylowo! 💕
Zobacz także: Ulster – prosty płaszcz o szlachetnym rodowodzie – idealny wybór dla miłośników klasycznej elegancji męskiej
Podobne na blogu: Moda i Styl
Neon-pink outline canvas of diamonds with modern airbrush oil painting with predominant colors such as red shades, pink shades, purple shades, orange shades, lemon shades of: A vintage-style illustration of a young woman in a classic black Burberry trench coat, standing in a Parisian autumn setting. The scene is set during a soft, golden hour, with the woman’s coat gently flowing in a light breeze. In the background, a subtle collage features historical figures: a Roman woman in a palla, a medieval knight on horseback in a hooded cloak, a Renaissance lady in a velvet coat with buttons, Audrey Hepburn in a 1960s trench coat, and a modern oversized tartan coat. The color palette consists of warm autumn tones including beiges, browns, blacks, and gold accents. The overall composition focuses on the central figure, creating a romantic and timeless atmosphere without explicit nudity, suitable for all audiences. BACKGROUND STYLE: Motion blur.

